no znowu Sztokholm. może zaczynam być monotematyczna nie wiem;) po pierwsze: szorty, po drugie: ramoneska najlepiej z białą sukienką (wypatrzyłam taką w H&M szału dostałam na jej widok. Jest ostatnia, ale wiem, że nieprędko ktoś ją kupi bo jest droga i w Polsce nie chodzi się w takich kurtkach o ile nie jest się motocyklistą) no i po trzecie gladiatiorki. Czarne i przed kostkę w końcu M. do najwyższych nie należy. A i bym zapomniała jest przecena na sneakersnstuff. fajne modele vintage nike dunk high. polecam jak ktoś przy kasie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz